Przejdź do zawartości

Gender

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Symbol płci

Genderpłeć kulturowa, płeć społeczna, społeczno-kulturowa tożsamość płciowa – suma cech, zachowań, stereotypów i ról płciowych przyjmowanych przez kobiety i mężczyzn w ramach danej kultury w drodze socjalizacji, niewynikających bezpośrednio z biologicznych różnic w budowie ciała pomiędzy płciami.

  • Chciałabym, aby polityka równościowa była stawiana coraz wyżej na agendzie politycznej, bo to służy rodzinie, a tymczasem ta pseudoafera genderowa sprawiła, że równouprawnienie uznano za zgniliznę gorszą od nazizmu, podkład pod pedofilię. Tak powiedział ks. Oko – że „programy gender piszą pedofile”.
  • Gender jest użyte jako hasło wojenne, kij do okładania bliźniego swego. A przecież hierarchowie i ksiądz Oko mają swoje racje, choć mają problemy z ich wyłuszczeniem i ograniczają się do napaści słownych. Oni wiedzą – albo się domyślają – że zmiany kulturowe rozluźniają więzy społeczne, a więc rozluźniają kontrolę społeczną, w tym kościelną, nad ludzkimi obyczajami, zachowaniami itd. Ponieważ katolicyzm jest sferą obyczaju i kultury, zmiana kultury i obyczaju to likwidacja katolicyzmu. Mamy więc wojnę kulturową. Tożsamościową. W tej wojnie zwolennicy starego niestety działają wedle zasady „cel uświęca środki”.
  • Gender ma interesującą koncepcję, jak kształtuje się płeć w warunkach kulturowych, ale zgubne i śmieszne są wszelkie przechyły. Skrajności w stylu, że wychowujemy dzieci w ogóle bez jakichkolwiek wzorców płci, apłciowo. I zakładamy, że mają płeć wybrać sobie potem, zadecydować w późniejszym wieku. Albo właśnie eksperyment w jakimś przedszkolu, że dziecko przyszło do domu z rewelacją, że tata może chodzić w sukience. To, niestety, już kabaret.
  • Gowin nie jest uparciuchem, ale skrajnym konserwatystą, wiernym instytucji, która od kilku dekad zwalcza używanie słowa „gender” w dokumentach ONZ. I w sumie ma rację, bo w słowo „gender” zawarty jest obcy mu sąd polityczny: że nierówność płci to coś złego, a kobiecość i męskość to role społeczne, które można i należy negocjować i kształtować. Dla Gowina, biskupów, arcybiskupów i papieża to jest groźna ideologia. To nie jest nieporozumienie, lecz głęboki konflikt polityczny, który dotyczy podstawowych wartości. Konflikt między liberalizmem a religijnym fundamentalizmem.
  • Nie rozumiem histerii związanej z wprowadzaniem programu równościowego, który jest przytaczany jako ilustracja ideologii gender. Gender to studia nad równością płci, w polityce – to równouprawnienie, a nie program zrównania płci w ich biologicznych cechach, przerabiania chłopców na dziewczynki. Ten atak antygenderystów z wymyśloną historią o przebieraniu to kompletne nieporozumienie.
    • Autorka: Agnieszka Kozłowska-Rajewicz
    • Źródło: rozmowa Dominiki Wielowieyskiej, Gender to nie zagłada cywilizacji, „Gazeta Wyborcza”, 7 stycznia 2014.
  • Obecnie groźnym wyzwaniem jest – lansowana pod płaszczykiem programu równościowego – ideologia genderyzmu. Niektórym rodzicom podoba się uczenie chłopców, że winni po sobie sprzątać, a nie czekać, aż zrobią to za nich dziewczynki. Pociągające jest również hasło, że wszyscy ludzie są sobie równi i mają prawo do szczęścia. Lecz jednocześnie rodzice często nie uświadamiają sobie tego, że w imię przezwyciężania stereotypów uwarunkowanych kulturowo ukazuje się przy okazji różne modele partnerskie jednopłciowe jako równoważne rodzinie.
    • Autor: Stanisław Gądecki
    • Źródło: rozmowa Sławomira Jagodzińskiego, Polska rodzina cierpi od lat, „Nasz Dziennik”, 5 października 2014.
  • Płeć jest biologiczna, jak mówił ostatnio bp Jędraszewski, ona decyduje. I można biologa zaprosić, powiada biskup – miłośnik Sartre’a – żeby to potwierdził. Ten biologizm jest ciekawy, bo bardzo materialistyczny. Kultura niby zawsze była sferą ducha, więc wydawałoby się, że duchownym byłoby bliżej kultury, aniżeli anatomii organów płciowych i fizjologii rozmnażania. No, ale to żarty. Idzie o to, skąd ma płynąć normatywność. Idzie o coś, co nie jest tylko konwencją, a kultura dziś to konwencja. Doszliśmy od przekonania w naszej cywilizacji – to proces kilkusetletni, zwany nowoczesnością – że kultura to nie jest porządek nadany przez Boga, ale ustanowiony przez ludzi i zmienny. To jest dramat katolicyzmu, który był zawsze tylko kulturą, a sankcja boska, absolutna, też się okazała jedynie instytucją kultury. Tak więc kultura dziś dla Kościoła katolickiego to zmora. Bo nie jest monokulturą, bo jest niestabilna, płynna – jak to się dzisiaj modnie mówi.
  • Skandaliczne zachowania zarówno w typie macho jak i fem, dopasowane lub nie do fenotypu i semiotycznych wskaźników, tworzą sztukę, przedstawienie oscylujące od kiczu do piękna.
  • Teoria gender wyraża homoseksualną koncepcję życia płciowego. W jaki sposób dochodzi jednak do tego, że społeczeństwo czyni z niej teorię wzorcową? Nauczanie młodzieży w liceach w formie zaproponowanej we Francji odzwierciedla dwuznaczną postawę naszego społeczeństwa względem kwestii homoseksualnej: jest ona źródłem braku komfortu homoseksualistów w życiu społecznym, ale by temu zaradzić, sugeruje promocję ich koncepcji pożycia seksualnego zgodnie z teorią gender.
  • Tezy gender studies są oczywistą bzdurą i nie można z tym poważnie dyskutować. Gender studies to nie jest „łysenkoizm” – bo śp. Trofim Łysenko przynajmniej przeprowadzał (i starannie fałszował…) doświadczenia. Nawet szamanizm ma w porównaniu z gender studies jakieś podstawy naukowe. (…) Istnienie gender studies to przejaw upadku nauki – co jest z kolei fragmentem upadku cywilizacji.
  • Trzeba przestudiować płeć jako fenomen kulturowy, rozwojowy i religijny. (…) Nie było większego genderowca niż Jezus z Nazaretu. Wiele się spodziewał po mężczyznach, ale w decydującym momencie zostawili go samego, a ten, który nie uciekł spod krzyża, trzymał się jeszcze spódnicy.
    • Autor: Krzysztof Mądel
    • Źródło: rozmowa Aleksandry Klich, Kto się boi Franciszka?, „Gazeta Wyborcza”, 3–4 sierpnia 2013.
    • Zobacz też: Jezus Chrystus
  • W przedszkolu w Rybniku wychowawczyni prowadziła zabawę, w której dzieci ubierały misie w stroje różnych kultur, m.in. szkocki kilt. To ilustracja tego, jak męskość może wyrażać się w stroju zależnie od kultury, edukacja w temacie różnorodności, a nie „przebieranie chłopców w różowe sukienki”.
    • Autorka: Agnieszka Kozłowska-Rajewicz
    • Źródło: rozmowa Dominiki Wielowieyskiej, Gender to nie zagłada cywilizacji, „Gazeta Wyborcza”, 7 stycznia 2014.
pFad - Phonifier reborn

Pfad - The Proxy pFad of © 2024 Garber Painting. All rights reserved.

Note: This service is not intended for secure transactions such as banking, social media, email, or purchasing. Use at your own risk. We assume no liability whatsoever for broken pages.


Alternative Proxies:

Alternative Proxy

pFad Proxy

pFad v3 Proxy

pFad v4 Proxy